TrueView vs. Non-skippable ads – które lepsze dla Twojej strategii?

TrueView vs. Non-skippable ads – które lepsze dla Twojej strategii?

Odpowiedź brzmi: to zależy. TrueView (reklamy pomijalne) są świetne, gdy chcesz budować świadomość marki i angażować widzów, którzy faktycznie są zainteresowani Twoją ofertą. Non-skippable (nieskipowalne) sprawdzają się, gdy potrzebujesz wymuszonej ekspozycji, np. przy kampaniach produktowych lub promocjach. Ale żeby wybrać właściwie, trzeba zrozumieć ich wady, zalety i to, jak działają w różnych scenariuszach. I właśnie o tym jest ten artykuł.

TrueView – reklamy, które lubią się (nie) oglądać

TrueView to takie reklamy, które YouTube łaskawie pozwala pominąć po 5 sekundach. Brzmi jak kiepski deal? Wcale nie. Właśnie ta „dobrowolność” sprawia, że:

TrueView vs. Non-skippable ads – które lepsze dla Twojej strategii?

  • Płacisz tylko za zaangażowanych użytkowników (czyli tych, którzy oglądają min. 30 sekund lub do końca, jeśli film jest krótszy)
  • Docierasz do osób faktycznie zainteresowanych tematem
  • Masz większą szansę na pozytywne skojarzenia z marką (bo nikt ich nie zmusza do oglądania)

Kiedy TrueView działa najlepiej?

Oto kilka scenariuszy, gdzie TrueView błyszczy:

Cel kampanii Dlaczego działa?
Budowanie świadomości marki Ludzie, którzy nie skipują, są bardziej skłonni zapamiętać przekaz
Lead generation Możesz dodać przyciski CTA (np. „Pobierz ebooka”)
Retargeting Tańsze niż non-skippable, a skuteczne dla „ciepłych” leadów

Prawda, która boli: wady TrueView

Nie ma róży bez kolców. TrueView też ma swoje ciemne strony:

  • Skip rate potrafi być bolesny – średnio 80-90% widzów ucieka po 5 sekundach. Jeśli Twoje pierwsze 5 sekund jest słabe, możesz pożegnać się z budżetem.
  • Wymaga dobrego contentu – to nie jest format dla byle jakich filmów. Musisz złapać uwagę od pierwszej sekundy.
  • Mniej kontroli nad częstotliwością – trudniej przewidzieć, ile razy jedna osoba zobaczy Twoją reklamę.

Non-skippable ads – dyktatura w świecie reklamy

Non-skippable to te reklamy, które każą Ci oglądać całość, zanim przejdziesz do filmu o kotach. Są jak teściowa na imieninach – nie da się ich uniknąć. I właśnie dlatego mają swoją moc:

  • 100% ekspozycji – widz musi obejrzeć całość (albo zamknąć YouTube)
  • Lepsza recall rate – badania pokazują, że nieskipowalne reklamy lepiej zapadają w pamięć
  • Większa kontrola nad częstotliwością – wiesz dokładnie, ile razy użytkownik widział Twój przekaz

Gdzie non-skippable bije TrueView na głowę?

Oto sytuacje, w których warto rozważyć non-skippable:

Sytuacja Przykład
Premiery produktów Nowy iPhone? Każdy musi zobaczyć Twój spot, nawet jeśli nie chce
Kampanie czasowe Wyprzedaż Black Friday – lepiej dotrzeć do wszystkich, nawet kosztem irytacji
Kampanie TV synergy Jeśli masz ten sam spot w TV i YouTube, non-skippable daje podobną ekspozycję

Ciemna strona mocy: wady non-skippable

Non-skippable to nie zawsze dobry wybór. Oto dlaczego:

  • Droższe – kosztują więcej za wyświetlenie niż TrueView
  • Ryzyko negatywnych skojarzeń – nic tak nie irytuje jak reklama, której nie da się pominąć, gdy się spieszymy
  • Ograniczenia długości – maksymalnie 15-20 sekund (w zależności od rynku)

Case study: kiedy TrueView wygrało, a kiedy non-skippable

Przypadek 1: Kampania SaaS (TrueView)

Firma z branży SaaS testowała oba formaty dla kampanii lead generation. TrueView dało:

  • o 40% niższy koszt leada
  • o 25% wyższą konwersję
  • lepszy odbiór marki (w ankietach)

Dlaczego? Bo tylko osoby zainteresowane oglądały do końca i klikały CTA.

Przypadek 2: Promocja fast food (non-skippable)

Sieć fast foodów promująca nowego burgera użyła non-skippable przed filmami kulinarnymi. Efekt:

  • o 60% wyższy recall niż TrueView
  • wzrost sprzedaży burgera o 22% w okresie kampanii

Tutaj chodziło o masową ekspozycję – nawet jeśli ktoś był zirytowany, to później myślał „może jednak spróbuję tego burgera”.

Jak wybrać? Prosta checklista

Oto pytania, które pomogą Ci zdecydować:

  • Czy zależy Ci na jakości czy ilości odbiorców? TrueView = jakość, non-skippable = ilość
  • Jak ważna jest kontrola budżetu? TrueView daje więcej kontroli (płacisz tylko za zaangażowanie)
  • Czy masz mocny przekaz w pierwszych sekundach? Jeśli nie, non-skippable może być ryzykowne
  • Czy celujesz w „ciepłe” czy „zimne” audiencje? Retargeting = TrueView, cold audience = rozważ non-skippable

Moja rada: testuj oba formaty

W marketynie nie ma świętych graali. To, co działa dla jednej marki, może kompletnie nie sprawdzić się dla innej. Dlatego:

  1. Zacznij od jasno zdefiniowanych celów (świadomość? leady? sprzedaż?)
  2. Przetestuj oba formaty na małą skalę
  3. Porównaj nie tylko koszty, ale też jakość leadów/engagement
  4. Dostosuj strategię w oparciu o dane, nie przypuszczenia

Pamiętaj też, że YouTube to nie tylko te dwa formaty. Bumper ads, masthead ads, sponsorships – czasami najlepsze wyniki daje mix różnych rozwiązań.

Podsumowanie: TrueView czy non-skippable?

TrueView to jak randka – jeśli druga strona jest zainteresowana, efekty mogą być świetne. Non-skippable to jak małżeństwo aranżowane – musisz to obejrzeć, nawet jeśli nie masz ochoty. Wybór zależy od Twoich celów, budżetu i tego, na ile jesteś gotów „zmuszać” odbiorców do kontaktu z Twoją marką.

Jedno jest pewne – oba formaty mają swoje miejsce w digitalowym marketingu. Klucz to wiedzieć, kiedy który zastosować. A najlepszą metodą jest… no właśnie, testowanie. W końcu marketing to nie religia – tu liczą się wyniki, a nie dogmaty.