Placementy w Google Ads – jak wybierać najlepsze miejsca na reklamy?
Odpowiedź jest prosta: najlepsze placementy w Google Ads to takie, gdzie Twoja reklama ma największą szansę na konwersję przy najniższym koszcie. Brzmi jak oczywistość? No cóż, w teorii każdy chce być bogaty i szczęśliwy, ale w praktyce większość kampanii wygląda jak impreza kawalerska po 10 piwach – dużo hałasu, zero celności. W tym artykule pokażę Ci, jak uniknąć losu „randomowego banneru w dziwnym miejscu” i wybierać placementy, które faktycznie generują zyski.
1. Czym są placementy i dlaczego większość ludzi robi to źle?
Placement to po prostu miejsce, w którym wyświetla się Twoja reklama. Może to być konkretna strona, aplikacja, film na YouTube czy nawet podcast. Problem w tym, że:
- 90% marketerów wybiera placementy „na czuja”
- 75% budżetów idzie na miejsca, które nigdy nie konwertują
- 99% reklam w dziwnych miejscach to efekt lenistwa, a nie strategii
Prawda jest taka, że Google z radością pokaże Twoją reklamę w 500 losowych miejscach – o ile im na to pozwolisz. I tu zaczyna się zabawa.
2. Rodzaje placementów – czyli gdzie Twoja reklama może się pojawić
2.1. Sieć reklamowa Google (GDN)
Klasyk gatunku – miliony stron, aplikacji i filmów. Tutaj Twoja reklama może trafić:
- Na poważny portal biznesowy
- Obok filmiku „Jak zrobić makijaż smokey eyes”
- W aplikacji do liczenia kroków
Wybór należy do Ciebie. Albo lepiej – do Twojej strategii.
2.2. YouTube
Platforma, gdzie 5-sekundowa reklama przed „10 godzinami białego szumu” może kosztować Cię więcej niż wynajem billboardu w centrum Warszawy. Ale może też trafić idealnie przed poradnikowy film Twojej grupy docelowej.
2.3. Aplikacje mobilne
Tam, gdzie użytkownicy tak bardzo nienawidzą reklam, że płacą za ich wyłączenie. Idealne miejsce, jeśli Twoim celem jest irytacja potencjalnych klientów.
3. Jak wybierać placementy – praktyczny przewodnik
3.1. Nie ufaj automatom (zbyt mocno)
Google uwielbia mówić „zostaw nam budżet, a my znajdziemy najlepsze placementy”. Problem w tym, że ich definicja „najlepsze” często oznacza „najtańsze” lub „najbardziej dostępne”.
Moja rada: Zacznij od manualnego wyboru, a automatyzację wprowadzaj stopniowo, gdy już wiesz, co działa.
3.2. Sprawdzaj raporty placementów jak policja drogowa prędkości
W Google Ads znajdziesz raporty pokazujące:
Metryka | Co mówi |
---|---|
CTR (Click-Through Rate) | Czy ktoś w ogóle klika |
Konwersje | Czy klikanie daje efekty |
Koszt konwersji | Czy efekty są warte ceny |
Placement z 0,01% CTR i zerowymi konwersjami po miesiącu? Zablokuj go jak spam w skrzynce.
3.3. Grupuj placementy tematycznie
Twórz osobne grupy reklam dla:
- Blogów branżowych
- Portali informacyjnych
- Forów dyskusyjnych
- Aplikacji mobilnych
Dlaczego? Bo każdy typ placementu wymaga innego podejścia i innej kreacji.
3.4. Wykorzystaj remarketing do placementów premium
Najlepsze (i najdroższe) placementy warto pokazywać tylko tym, którzy już Cię znają. Dlaczego płacić $10 za kliknięcie komuś, kto pierwszy raz słyszy o Twojej marce?
4. Najczęstsze błędy (które kosztują Cię pieniądze)
4.1. „Włączam wszystkie placementy, bo Google wie najlepiej”
Tak, Google wie najlepiej… jak wydać Twój budżet. Ich algorytmy optymalizują pod zaangażowanie, niekoniecznie pod Twoje cele biznesowe.
4.2. Brak negatywnych placementów
Jeśli nie mówisz Google, gdzie NIE chcesz się pokazywać, znajdą milion miejsc, gdzie Twoja reklama będzie wyglądać jak kwiatek do kożucha.
4.3. Ignorowanie kontekstu
Twoja luksusowa marka obok artykułu „Jak zaoszczędzić na jedzeniu”? Gratulacje, właśnie zniszczyłeś swoją reputację.
5. Case study: Jak zmarnowałem $15,000 (żebyś Ty nie musiał)
Kilka lat temu prowadziłem kampanię dla klienta z branży B2B. Google automatycznie wybrało placementy – w tym aplikację do randek. Koszt kliknięcia? Tylko $0,10! Konwersje? Zero. Po miesiącu okazało się, że 80% budżetu poszło na tę „superopłacalną” aplikację.
Wnioski:
- Automaty nie rozumieją kontekstu
- Tanie ≠ dobre
- Monitoruj placementy jak stalker
6. Checklista: Jak wybierać placementy jak profesjonalista
- ✅ Zacznij od manualnego wyboru placementów
- ✅ Regularnie analizuj raporty (minimum raz w tygodniu)
- ✅ Twórz listy negatywnych placementów
- ✅ Dostosuj kreacje do typu placementu
- ✅ Dla premium placementów używaj remarketingu
- ✅ Testuj, blokuj, optymalizuj – w kółko
Podsumowanie
Wybór placementów w Google Ads to jak randkowanie – możesz iść na ilość (i skończyć z dziwnymi doświadczeniami) albo na jakość (i znaleźć idealne dopasowanie). Klucz to kontrola, analiza i odrobina zdrowego sceptycyzmu wobec automatycznych rekomendacji. Pamiętaj – w marketingu nie chodzi o to, żeby Twoja reklama była WSZĘDZIE, tylko żeby była WŁAŚCIWIE.
A teraz idź i zablokuj te wszystkie dziwne placementy, na które Google wydaje Twój hajs. Twoja kasa, Twoje zasady.
Related Articles:

Krzysztof specjalizuje się w treningach siłowych, fitnessie funkcjonalnym oraz poprawie mobilności, a także ma głęboką wiedzę na temat dietetyki sportowej. Łączy teorię z praktyką, opierając się na sprawdzonych metodach i dostosowując plany treningowe oraz żywieniowe do indywidualnych potrzeb każdego z podopiecznych.
Doświadczenie i osiągnięcia:
Certyfikowany Trener Personalny (CPT) – posiada uznawany na całym świecie certyfikat trenera personalnego, umożliwiający tworzenie spersonalizowanych programów treningowych.
Instruktor Fitness i Specjalista ds. Żywienia – ukończył liczne kursy specjalizacyjne z zakresu dietetyki sportowej, treningów funkcjonalnych oraz mobilności.
Ekspert Od Regeneracji i Mindfulness – promuje podejście do fitnessu jako całościowej troski o zdrowie fizyczne i psychiczne, prowadzi warsztaty dotyczące mindfulness i technik relaksacyjnych dla sportowców.
Autor Artykułów i Trener Online – Krzysztof jest autorem wielu artykułów na temat treningu, regeneracji i zdrowego stylu życia, a także prowadzi programy treningowe online, które pomagają ludziom na całym świecie osiągać ich cele