„`html
Content marketing a employer branding – jak przyciągać talent?
Proste: jeśli chcesz przyciągać najlepszych kandydatów, musisz przestać traktować employer branding jak nudny obowiązek HR-owy i zacząć go postrzegać jako strategiczną część content marketingu. Bo w końcu – czy rekrutacja to nie sprzedaż? A sprzedaż wymaga dobrej narracji, autentyczności i… no właśnie, contentu, który nie brzmi jak napisany przez robota z korporacyjnego PR.
Dlaczego content marketing to twój nowy rekruter?
Wyobraź sobie, że szukasz pracy. Wchodzisz na stronę firmy, a tam: „Jesteśmy dynamicznie rozwijającym się zespołem młodych, pełnych pasji profesjonalistów”. Ziew. Albo gorzej – „Oferujemy stabilne zatrudnienie w przyjaznej atmosferze”. Brzmi jak opis więzienia z darmową kawą. Tymczasem firmy, które potrafią łączyć content marketing z employer brandingiem, nie muszą szukać pracowników – to pracownicy szukają ich.
Case study: Jak Netflix robi to lepiej niż twoja firma
Netflix nie publikuje ogłoszeń „Poszukujemy specjalisty ds. contentu”. Oni publikują „Netflix Culture Memo” – 127-slajdową prezentację, która stała się viralem wśród talentów. Pokazują:
- Prawdziwe dylematy (np. „Dlaczego zwalniamy świetnych pracowników?”)
- Konkretne przykłady zachowań
- Wideo z prawdziwymi pracownikami, nie aktorami
Efekt? 70% ich kandydatów aplikuje po zapoznaniu się z tym contentem. A twój ostatni post na LinkedIn o „otwartej rekrutacji” ma 3 polubienia – wszystkie od działu HR.
5 zasad contentu employer brandingowego, który działa
1. Pokazuj plecy, nie tylko lico
Kandydaci nie wierzą już w zdjęcia „szczęśliwych zespołów” przy stole do ping-ponga. Chcą widzieć:
Co pokazywać | Przykłady |
---|---|
Prawdziwe wyzwania | Vlog zespołu produktowego pokazujący tydzień przed release’em |
Nieudane projekty | Case study „Jak straciliśmy 100k $ i czego się nauczyliśmy” |
Konflikty i ich rozwiązania | Wywiady „Jak pokłóciliśmy się o UX i co z tego wyszło” |
2. Mów językiem ludzi, nie korpo-słownika
Porównaj dwa opisy tego samego stanowiska:
Wersja korpo: „Poszukujemy proaktywnego team playera z kompetencjami w zakresie strategicznego zarządzania relacjami biznesowymi.”
Wersja ludzka: „Szukamy kogoś, kto potrafi powiedzieć klientowi 'nie’ bez niszczenia relacji i wie, kiedy wysłać mema zamiast kolejnego raportu.”
Która wersja przyciągnie lepszych kandydatów? No właśnie.
3. Stwórz content tylko dla 10% kandydatów
Błąd większości firm? Tworzą content, który ma trafić do wszystkich. Tymczasem najlepsze employer brandingowe treści są jak dobry filtr – odstraszają 90%, by przyciągnąć tych 10% idealnych kandydatów.
Przykład: Basecamp publikuje esaje o tym, dlaczego nienawidzą spotkań. Odstrasza to miłośników korporacyjnych rytuałów, ale przyciąga specjalistów, którzy wolą pisać kod niż raporty.
4. Wykorzystaj mikro-momenty w ścieżce kandydata
Najlepsi kandydaci nie szukają pracy – oni przypadkiem trafiają na twój content. Dlatego potrzebujesz:
- Content typu „Google snippet”: Krótkie odpowiedzi na pytania typu „Jak wygląda dzień pracy project managera w [twoja firma]?”
- Behind-the-scenes: Stories pokazujące np. jak wygląda prawdziwe biuro (nawet jeśli jest bałagan)
- Employee-generated content: Prawdziwe opinie na Glassdoor to za mało – dawaj pracownikom platformę do dzielenia się doświadczeniami
5. Mierz więcej niż „liczba aplikacji”
Typowe metryki employer brandingu to śmieć. Zamiast tego śledź:
- Czas spędzony na stronach kariery (ponad 3 minuty = poważne zainteresowanie)
- Współczynnik odrzuceń ofert (jeśli spada po wprowadzeniu nowego contentu, znaczy, że lepiej dopasowujesz kandydatów)
- Liczba udostępnień contentu przez pracowników (bo nikt nie udostępni posta „Poznaj nasz zespół – Ania z HR”)
Najczęstsze błędy (które pewnie teraz popełniasz)
Prowadzę audyty employer brandingowe od lat i wciąż widzę te same grzechy główne:
- Za dużo „my”, za mało „wy”: 80% contentu powinno odpowiadać na pytania kandydatów, nie chwalić firmę
- Za mało konkretów: „Świetna atmosfera” to nie konkret. „Co piątek o 16:00 robimy burzę mózgów przy piwie” – to konkret
- Brak segmentacji: Inny content dla senior devów, inny dla stażystów w finansach
- Za późne włączanie działu HR: Content marketerzy powinni współpracować z HR od pierwszego szkicu
Jak zacząć od zaraz? 3 konkretne taktyki
1. Zrób „Content Audit” swojego employer brandingu
Weź wszystkie materiały rekrutacyjne i zadaj im 3 pytania:
- Czy to brzmi jak napisane przez człowieka?
- Czy to odróżnia nas od konkurencji?
- Czy to jest wartościowe samo w sobie (nawet dla osób nie szukających pracy)?
Wyrzuć wszystko, co nie spełnia minimum 2/3.
2. Stwórz „Dzień z życia” dla kluczowych ról
Nie kolejny opis stanowiska, ale godzina po godzinie – z przykładowymi zadaniami, screenshotami narzędzi, nawet przykładowym koszmarem (np. „15:00 – Awaria systemu, wszyscy ręce na pokład”).
3. Wykorzystaj LinkedIn inaczej niż wszyscy
Zamiast postów „Jesteśmy super”, publikuj:
- Screeny prawdziwych dyskusji zespołowych (oczywiście anonimizowane)
- Porównania „Jak robimy to my vs jak robi to większość”
- Grywalizację – np. „Rozwiąż to zadanie, jakie daliśmy na ostatniej rekrutacji”
Podsumowanie: Employer branding to nie HR, to marketing
Najlepsi kandydaci nie czytają ogłoszeń – oni konsumują content. Jeśli twój employer branding ogranicza się do postów „Pracuj z nami!” raz na kwartał, przegrywasz wojnę o talenty. Ale dobrą wiadomością jest to, że content marketing dla employer brandingu to wciąż terra incognita dla większości firm – co oznacza, że stosunkowo małym wysiłkiem możesz zyskać ogromną przewagę.
PS. Jeśli po przeczytaniu tego artykułu twój dział HR mówi „ale my zawsze tak robiliśmy”, to właśnie znalazłeś główny powód problemów z rekrutacją.
„`
Related Articles:
- 13. Jak wykorzystać user-generated content w strategii marketingowej?
- 5. Content marketing w social media – jak przyciągnąć uwagę?
- 11. Jak tworzyć wartościowe e-booki w content marketingu?
- 15. Jak zoptymalizować treści pod voice search?
- 17. Jak tworzyć skuteczne lead magnety w content marketingu?
- 8. Jak wykorzystać case studies w content marketingu?

Krzysztof specjalizuje się w treningach siłowych, fitnessie funkcjonalnym oraz poprawie mobilności, a także ma głęboką wiedzę na temat dietetyki sportowej. Łączy teorię z praktyką, opierając się na sprawdzonych metodach i dostosowując plany treningowe oraz żywieniowe do indywidualnych potrzeb każdego z podopiecznych.
Doświadczenie i osiągnięcia:
Certyfikowany Trener Personalny (CPT) – posiada uznawany na całym świecie certyfikat trenera personalnego, umożliwiający tworzenie spersonalizowanych programów treningowych.
Instruktor Fitness i Specjalista ds. Żywienia – ukończył liczne kursy specjalizacyjne z zakresu dietetyki sportowej, treningów funkcjonalnych oraz mobilności.
Ekspert Od Regeneracji i Mindfulness – promuje podejście do fitnessu jako całościowej troski o zdrowie fizyczne i psychiczne, prowadzi warsztaty dotyczące mindfulness i technik relaksacyjnych dla sportowców.
Autor Artykułów i Trener Online – Krzysztof jest autorem wielu artykułów na temat treningu, regeneracji i zdrowego stylu życia, a także prowadzi programy treningowe online, które pomagają ludziom na całym świecie osiągać ich cele